poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Lost on you

Zakochałam się. Po raz kolejny poczułam, że moje serce bije w rytmie tej żółto-niebieskiej piłki. Nie jest tajemnicą, że uwielbiam fighterów. Meczosy z pazurem to życie. Wczoraj w końcu zobaczyłam drużynę, która da się pokroić, żeby zdobyć kolejne oczko i wydrzeć zwycięstwo rywalowi. Dziękuję, panowie!

Fefe zdradził, że nie rozważa opcji 3-5. Cieszę się, że nie jestem trenerem i nie muszę dziękować tym wspaniałym młodym ludziom za współpracę. Nie miałabym serca spojrzeć im w rozpalone ogniem walki oczy i powiedzieć, że nie pojadą na euroczempionat. Zaryzykowałabym chyba 3 środkowych i 5 przyjmujących ... 

Eksperci wybierają między Szalpim a Śliwką. Ja mam inny typ. Zobaczymy, czy miałam nosa.

Dobrego dnia, siatkarskie świry!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz